160 LAT TEMU „POSZLI NASI W BÓJ BEZ BRONI” O POWSTANIU STYCZNIOWYM W ŁOMŻY, REGIONIE I KRÓLESTWIE POLSKIM
Wywołując powstanie, do którego czynimy przygotowania, spełniamy ten obowiązek w przeświadczeniu, iż dla stłumienia naszego ruchu Rosja nie tylko kraj zniszczy, ale nawet będzie zmuszona wylać rzekę krwi polskiej; ta zaś rzeka stanie się na długie lata przeszkodą do wszelkiego kompromisu z najeźdźcami naszego kraju, nie przypuszczamy bowiem, aby nawet za pół wieku naród polski puścił tę krew w niepamięć i aby wyciągnął rękę do nieprzyjaciela, który tę rzekę wypełnił krwią polską – tymi słowami przywołanymi przez Pawła Jasienicę w książce Dwie Drogi, 23 letni Stefan Bobrowski, 3 stycznia 1863 roku, przekonywał do jak najszybszego wybuchu powstania. W takiej dramatycznej metodzie widział nadzieję na uniemożliwienie wynarodowienia społeczeństwa przez Rosjan. W tym dniu zdecydowano, że powstanie musi wybuchnąć w momencie przeprowadzenia branki. O jej planowaniu wiedziano od jakiegoś czasu, nieznana była tylko dokładna data. 16 stycznia 1863 roku, dzień po brance, w Warszawie w domu księdza Karola Mikoszewskiego na Placu Trzech Krzyży, już wcześniej służącym za miejsce konspiracyjne, ścisłe grono spiskowców podejmuje decyzję: tydzień po brance, w nocy z 22 na 23 stycznia ma wybuchnąć powstanie.
Jakub Waga (ur. w 1800 r. w Grabowie, pow. Kolno, zm. w 1872 r. w Łomży; autor dzieła „Flora polska”) – pedagog i patriota
Kierował Szkołą Powiatową w Łomży w okresie przedpowstaniowym (lata 1850–1861). Już w 1828 roku rozpoczął pracę jako nauczyciel w ówczesnej Szkole Wojewódzkiej, która nazywana była „Szkołą Jakuba Wagi”. To właśnie za jego kadencji w szkole nauczały osoby zaangażowane w działalność patriotyczną, krzewiące patriotyczne uczucia wśród uczniów, następnie działające w konspiracyjnych strukturach i bezpośrednio w styczniowej insurekcji, m.in. Artur Awejde – komisarz Rządu Narodowego w Augustowskiem, Ludwik Wroński – naczelnik okręgu miejskiego w Łomży, Adam Haberkant – pastor, organizator demonstracji patriotycznych, ks. Ludwik Talarowski – działacz organizacji narodowej w powiecie łomżyńskim, uwięziony w 1863 roku. Sam Waga patronował działaniom mającym uchronić młodzież przed wynarodowieniem. Warto dodać, że w powstaniu brał udział syn Jakuba Wagi, Władysław.
Kierował Szkołą Powiatową w Łomży w okresie przedpowstaniowym (lata 1850–1861). Już w 1828 roku rozpoczął pracę jako nauczyciel w ówczesnej Szkole Wojewódzkiej, która nazywana była „Szkołą Jakuba Wagi”. To właśnie za jego kadencji w szkole nauczały osoby zaangażowane w działalność patriotyczną, krzewiące patriotyczne uczucia wśród uczniów, następnie działające w konspiracyjnych strukturach i bezpośrednio w styczniowej insurekcji, m.in. Artur Awejde – komisarz Rządu Narodowego w Augustowskiem, Ludwik Wroński – naczelnik okręgu miejskiego w Łomży, Adam Haberkant – pastor, organizator demonstracji patriotycznych, ks. Ludwik Talarowski – działacz organizacji narodowej w powiecie łomżyńskim, uwięziony w 1863 roku. Sam Waga patronował działaniom mającym uchronić młodzież przed wynarodowieniem. Warto dodać, że w powstaniu brał udział syn Jakuba Wagi, Władysław.
Branka - pobór do wojska rosyjskiego - przeprowadzona została w nocy z 14/15 stycznia. Jej imienny, a nie losowy jak wcześniej charakter, był celowo wymierzony w siatkę konspiratorów. W zamyśle pomysłodawcy margrabiego Aleksandra Wielopolskiego tak przeprowadzona branka miała zneutralizować i rozbić (Wielopolski mówił o „przecięciu wrzodu”) struktury podziemne „czerwieńców”, aby margrabia mógł w spokoju przeprowadzić reformy przywracające część swobód w Królestwie Polskim. Próba poboru zarówno w Warszawie jak i w następnych dniach na prowincji nie powiodła się. Młodzież ostrzeżona skryła się po lasach. W Warszawie na liście było 2500 osób, aresztowano 1600, ale sporą część nie tych co trzeba, często przypadkowych. W Łomży na liście znaleźli się m.in. Henryk Tock, syn Ludwika Tocka – aptekarza, Józef i Tytus Jedlińscy, synowie ówczesnego prezydenta miasta Ignacego Jedlińskiego, Władysław Waga, syn Jakuba Wagi.
Patriotyczny medalik upamiętniający masakry 25-27 lutego i 8 kwietnia 1861 roku w Warszawie. Zbiory Muzeum. Fot. B. Deptuła
Zaawansowane przygotowania do powstania trwały w Królestwie Polskim od wielu miesięcy, a nasilenie działań patriotycznych społeczeństwa od wielu lat. W tym procesie aktywnie uczestniczyła społeczność Łomży i regionu. W mieście organizowano manifestacje patriotyczne, nabożeństwa w rocznice wydarzeń historycznych, msze za zniewoloną ojczyznę. Szczególnie aktywni byli łomżyńscy Kapucyni. Zbierano datki na przyszłe powstanie, szyto mundury, noszono biżuterię patriotyczną. W patriotyczną działalność mocno angażowali się profesorowie i uczniowie łomżyńskiego gimnazjum. W strukturach działały często całe rodziny, np. bracia Awejde: Artur - nauczyciel łomżyńskiego gimnazjum, komisarz Rządu Narodowego w Województwie Augustowskim, Edward - naczelnik Suwałk, Oskar - członek władz Komitetu centralnego Narodowego, później Tymczasowego Rządu Narodowego, Jarosław - służył u Langiewicza, później adiutant u Hauke-Bosaka. Pastor łomżyński Adam Haberkant organizował demonstracje patriotyczne i wygłaszał w tym duchu kazania. Z aprobatą wsparł pomysł ustawienia krzyża przy kościele ewangelickim w Łomży ku czci ofiar manifestacji w Warszawie w lutym 1861 roku. Już w trakcie powstania groził ekskomuniką jego wrogom. Sam również wziął udział w powstaniu, za co trafił do łomżyńskiego więzienia, następnie został zesłany w głąb Rosji. Żydowski lekarz Efroim Edelsztajn udzielał pomocy rannym powstańcom, a jego syn Aleksander student Akademii Medyko-Chirurgicznej w Warszawie związał się z polskim ruchem patriotycznym i uczestniczył w warszawskich manifestacjach patriotycznych, następnie walczył i zginął w powstaniu. W momencie wybuchu powstania struktury Organizacji Narodowej w regionie tworzyli: Wilhelm Władysław z Sędziwuj k/Zambrowa - naczelnik powiatu łomżyńskiego, Ludwik Wroński - naczelnik okręgu miejskiego w Łomży i wspomniany Artur Awejde - komisarz (łącznik z Warszawą) Rządu Narodowego.
Gimnazjum łomżyńskie – Kuźnia patriotów
Szkoły łomżyńskie w XIX wieku (pod zaborem rosyjskim) – podlegające nieustannym zmianom struktury i nazewnictwa (Szkoła Wojewódzka, Gimnazjum Wojewódzkie, Gimnazjum Gubernialne, Szkoła Powiatowa, Gimnazjum Męskie) miały jeden wspólny element: zaangażowanie patriotyczne części nauczycieli i uczniów. W okresie zaborów przez mury nieistniejącego już budynku szkoły (na jego miejscu od 1900 roku znajduje się nowy obiekt, w którym obecnie mieści się II Liceum Ogólnokształcące) przewinęli się jako uczniowie związani z powstaniem styczniowym m.in.: Ludwik Mierosławski – dyktator powstania styczniowego; Rafał Krajewski – dyrektor Wydziału Spraw Wewnętrznych w Rządzie Narodowym Romualda Traugutta; Józef Toczyski – naczelnik Wydziału Skarbowego w Rządzie Narodowym Romualda Traugutta; Rafał Błoński – uczestnik walk w oddziałach powstańczych, aktywny w strukturach cywilnych, m.in. naczelnik policji narodowej w Augustowskiem; Ignacy Mystkowski – członek partii powstańczej Władysława Cichorskiego „Zameczka”; Józef Konstanty Ramotowski „Wawer” – organizator i dowódca partii powstańczej; Władysław Waga – poeta narodowy, uczestnik bitwy pod Grochowiskami. Po upadku powstania w Królestwie Polskim nastał czas represji i stopniowo nasilającej się rusyfikacji. Szkolnictwo ogarnęła „noc apuchtinowska” (nazwa powstała od nazwiska Aleksandra Apuchtina, kuratora warszawskiego Okręgu Szkolnego w latach 1879–1897). Nastał czas wynarodawiania, szpiegowania i dozorowania uczniów. Jeden z uczniów gimnazjum wspominał, że pewnego roku kurator-rusyfikator niepodziewanie pojawił się w łomżyńskiej szkole na inspekcję i podczas lekcji usiadł przy jego ławce tuż obok tornistra wypełnionego polskimi książkami, które miały oczywiście nielegalnie zostać rozprowadzone wśród kolegów. Na szczęście, jak relacjonuje gimnazjalista, skończyło się na strachu.
Szkoły łomżyńskie w XIX wieku (pod zaborem rosyjskim) – podlegające nieustannym zmianom struktury i nazewnictwa (Szkoła Wojewódzka, Gimnazjum Wojewódzkie, Gimnazjum Gubernialne, Szkoła Powiatowa, Gimnazjum Męskie) miały jeden wspólny element: zaangażowanie patriotyczne części nauczycieli i uczniów. W okresie zaborów przez mury nieistniejącego już budynku szkoły (na jego miejscu od 1900 roku znajduje się nowy obiekt, w którym obecnie mieści się II Liceum Ogólnokształcące) przewinęli się jako uczniowie związani z powstaniem styczniowym m.in.: Ludwik Mierosławski – dyktator powstania styczniowego; Rafał Krajewski – dyrektor Wydziału Spraw Wewnętrznych w Rządzie Narodowym Romualda Traugutta; Józef Toczyski – naczelnik Wydziału Skarbowego w Rządzie Narodowym Romualda Traugutta; Rafał Błoński – uczestnik walk w oddziałach powstańczych, aktywny w strukturach cywilnych, m.in. naczelnik policji narodowej w Augustowskiem; Ignacy Mystkowski – członek partii powstańczej Władysława Cichorskiego „Zameczka”; Józef Konstanty Ramotowski „Wawer” – organizator i dowódca partii powstańczej; Władysław Waga – poeta narodowy, uczestnik bitwy pod Grochowiskami. Po upadku powstania w Królestwie Polskim nastał czas represji i stopniowo nasilającej się rusyfikacji. Szkolnictwo ogarnęła „noc apuchtinowska” (nazwa powstała od nazwiska Aleksandra Apuchtina, kuratora warszawskiego Okręgu Szkolnego w latach 1879–1897). Nastał czas wynarodawiania, szpiegowania i dozorowania uczniów. Jeden z uczniów gimnazjum wspominał, że pewnego roku kurator-rusyfikator niepodziewanie pojawił się w łomżyńskiej szkole na inspekcję i podczas lekcji usiadł przy jego ławce tuż obok tornistra wypełnionego polskimi książkami, które miały oczywiście nielegalnie zostać rozprowadzone wśród kolegów. Na szczęście, jak relacjonuje gimnazjalista, skończyło się na strachu.
Region łomżyński odgrywał znaczącą rolę w planach władz powstańczych. Przy tworzeniu strategii brano m.in.
pod uwagę silne tradycje patriotyczne miejscowej ludności, sąsiedztwo w Prusami (co dawało możliwość przemytu
broni), traktowanie regionu jako pomostu do rozszerzenia działań na Litwę oraz przebiegającą w pobliżu (przez Łapy i
Białystok) kolej Warszawsko-Petersburską, której przerwanie wyznaczono za cel powstańcom. W kwestii kolei
Warszawsko-Petersburskiej, warto nadmienić, że oddana została do użytku na kilka tygodni przed wybuchem
powstania - 15 grudnia 1862 roku, (budowana w latach 1851-1862) i odegrała w jego kontekście co najmniej dwojaką
rolę. W trakcie budowy, wykorzystywali ją jako narzędzie do przygotowywania struktur w terenie i powstania
spiskowcy. Służyła im jako przykrywka i narzędzie komunikacji oraz do transportu broni. Jedną z kluczowych postaci
w przygotowaniu powstania w regionie był członek Komitetu Centralnego Narodowego i działacz „czerwonych” w
Łomżyńskiem Bronisław Szwarce. Urodził się we Francji w rodzinie emigranta po powstaniu listopadowym. Był
inżynierem kolejowym i zgłosił się do pracy przy budowie kolei, którą budowała dla Rosji francuska spółka „Credit
Mobillier”. W ten sposób dotarł na nasze tereny i organizował powstańczą siatkę w regionie. Niestety został
aresztowany tydzień po otwarciu żelaznej drogi. Zesłany na Syberię, spędził tam ponad 20 lat (przez pewien czas
przebywając razem z Józefem Piłsudskim). Kolej zgodnie z planem już w pierwszych dniach powstania opanowali
insurgenci, ale już w lutym odzyskali ją Rosjanie. Następnie odbudowali i do końca powstania transportowali nią
wojsko i broń, a finansjera francuska zakazała powstańcom jej niszczenia. W ten sposób symbol nowoczesności i
postępu, który budowali polscy robotnicy, stał się jednym z ważniejszych instrumentów umożliwiających zdławienie
powstania.
Adam Sokołowski z kosą powstańca z 1863 roku. Zdjęcie zrobione przy wystawie stałej Muzeum Północno-Mazowieckiego
w Łomży pt.
„Łomża – wędrówka przez wieki”. Fot. B. Deptuła
Tak jak postanowiono, w nocy z 22 na 23 wybucha powstanie. „Poszli nasi w bój bez broni” i „Niechaj Polska zna, Jakich synów ma” - te słowa Wincentego Pola napisane w lutym 1863 r., dla nowo sformowanego oddziału powstańczego, pokazują, w jak trudnej sytuacji przystępowano do powstania. Wedle Tomasza Łubieńskiego „powstańcy uważali, że racja moralna i prawo Polaków do wolności, zrównoważą rosyjskie karabiny i armaty. Sądzili, że słuszność sprawy doprowadzi ich do zwycięstwa”. Historycy podkreślają niekorzystne warunki wybuchu powstania: bez broni, bez pieniędzy, bez wodzów, bez sojuszników, o złej porze roku. Stan sił militarnych w momencie wybuchu i trwania powstania wyglądał następująco: 20-25 tys. zaprzysiężonych, 10 tys. stawiło się na punkty zbiorcze, 5-7 tys. wzięło udział w walce w momencie wybuchu powstania. W Warszawie na 100 tys. mieszkańców, 8 tys. było w konspiracji. Królestwo Polskie liczyło ok. 5 mln mieszkańców. Łącznie pod władzą rosyjską znajdowało się ok. 10 mln Polaków. W trakcie powstania przewinęło się przez jego szeregi 200 tys. osób, 20-30 tys. walczyło w jednym momencie. Tylko kilkanaście procent powstańców miało broń (myśliwską, kosy, drągi - tzw. drągalierzy). Rosjanie w Królestwie Polskim dysponowali w 1860 r. 45 tys. żołnierzami, w styczniu 1863 r. 100 tyś., na wiosnę 1863 r. 270 tys., w 1864 r. 400 tys. W opinii Rosjan za powstanie odpowiedzialna była polska szlachta, ale najliczniejsi uczestnicy to mieszczanie – prawie 50% (niżsi urzędnicy, studenci, gimnazjaliści, młodzież rzemieślnicza, robotnicy). Powstańcze walki trwały szesnaście miesięcy, podczas których stoczono ponad 1200 potyczek i bitew.
Kościół ewangelicki w Łomży na pocztówce ze zbiorów Muzeum..
Przed kościołem krzyż postawiony dla upamiętnienia 5 zabitych podczas manifestacji w Warszawie w lutym 1861 r.
Przed kościołem krzyż postawiony dla upamiętnienia 5 zabitych podczas manifestacji w Warszawie w lutym 1861 r.
Domek Pastora – Mikulski i Piłsudski
W 1899 roku, 24 maja Józef Piłsudski dokonał w Łomży zmiany wyznania z katolickiego na ewangelicko-augsburskie. Miejsce konwersji – plebania ewangelicka w Łomży – nie było przypadkowe, gdyż Piłsudski przyjaźnił się z ówczesnym pastorem łomżyńskim Kacprem Mikulskim, u którego dokonał aktu zmiany wyznania. Świadkiem tego wydarzenia był syn pastora, Tytus.
Zarówno pastor, jak i jego syn byli zaangażowani w działalność patriotyczną, na plebanii znajdował się skład bibuły, tu także przez jakiś czas pracowała drukarnia konspiracyjna, drukująca odezwy i ulotki PPS. Bywała ona także schronieniem dla działaczy niepodległościowych tropionych przez władze carskie. Wśród nich był Józef Piłsudski „Ziuk”. Według jednej z relacji: „Nieduży, skromnie urządzony pokój na poddaszu, z którego okna widać było płynącą Narew, był tą chwilowo spokojną przystanią dla ściganego przez żandarmerię carską, późniejszego Marszałka Polski”. Jak wiemy, sam Piłsudski (ur. 1867) był wychowany w tradycji i duchu czynu styczniowego. O wydarzeniach roku 1863 mówił m.in.: Rok 1863 dał wielkość, zaprzeczającą wszystkiemu temu, co my o sobie mówimy, wielkość cudu pracy, ogromu pracy zbiorowej, siły zbiorowej wysiłków woli, siły moralnej ludzi, którzy w wielkiej godzinie, gdy palec Boży ziemi dotknął, rosną w olbrzymy olbrzymiej pracy moralnej. I gdy raz jeszcze rzucam pytanie: wielkości, gdzie twoje imię? – znajduję odpowiedź: wielkość naszego narodu w wielkiej epoce 1863 roku istniała, a polegała ona na jedynym może w dziejach naszych rządzie, który, nieznany z imienia, był tak szanowany i tak słuchany, że zazdrość wzbudzać może we wszystkich krajach i u wszystkich narodów.
Warto dodać, że przy kościele ewangelickim znajdującym się (do momentu wysadzenia przez Niemców w 1944 roku) w pobliżu plebani (powstałej pod koniec XIX wieku), w okresie przed - i powstaniowym pastorem był Adam Haberkant – polski patriota. W 1861 roku, przy jego akceptacji i udziale, przed zachodnią ścianą kościoła ewangelickiego postawiono drewniany krzyż upamiętniający ofiary poległe w Warszawie 27 lutego 1861 roku. Pastor wygłaszał patriotyczne kazania, nawoływał do udziału w powstaniu – i za tę działalność został aresztowany i osadzony w więzieniu łomżyńskim, a w 1864 roku zesłany w głąb Rosji.
W 1899 roku, 24 maja Józef Piłsudski dokonał w Łomży zmiany wyznania z katolickiego na ewangelicko-augsburskie. Miejsce konwersji – plebania ewangelicka w Łomży – nie było przypadkowe, gdyż Piłsudski przyjaźnił się z ówczesnym pastorem łomżyńskim Kacprem Mikulskim, u którego dokonał aktu zmiany wyznania. Świadkiem tego wydarzenia był syn pastora, Tytus.
Zarówno pastor, jak i jego syn byli zaangażowani w działalność patriotyczną, na plebanii znajdował się skład bibuły, tu także przez jakiś czas pracowała drukarnia konspiracyjna, drukująca odezwy i ulotki PPS. Bywała ona także schronieniem dla działaczy niepodległościowych tropionych przez władze carskie. Wśród nich był Józef Piłsudski „Ziuk”. Według jednej z relacji: „Nieduży, skromnie urządzony pokój na poddaszu, z którego okna widać było płynącą Narew, był tą chwilowo spokojną przystanią dla ściganego przez żandarmerię carską, późniejszego Marszałka Polski”. Jak wiemy, sam Piłsudski (ur. 1867) był wychowany w tradycji i duchu czynu styczniowego. O wydarzeniach roku 1863 mówił m.in.: Rok 1863 dał wielkość, zaprzeczającą wszystkiemu temu, co my o sobie mówimy, wielkość cudu pracy, ogromu pracy zbiorowej, siły zbiorowej wysiłków woli, siły moralnej ludzi, którzy w wielkiej godzinie, gdy palec Boży ziemi dotknął, rosną w olbrzymy olbrzymiej pracy moralnej. I gdy raz jeszcze rzucam pytanie: wielkości, gdzie twoje imię? – znajduję odpowiedź: wielkość naszego narodu w wielkiej epoce 1863 roku istniała, a polegała ona na jedynym może w dziejach naszych rządzie, który, nieznany z imienia, był tak szanowany i tak słuchany, że zazdrość wzbudzać może we wszystkich krajach i u wszystkich narodów.
Warto dodać, że przy kościele ewangelickim znajdującym się (do momentu wysadzenia przez Niemców w 1944 roku) w pobliżu plebani (powstałej pod koniec XIX wieku), w okresie przed - i powstaniowym pastorem był Adam Haberkant – polski patriota. W 1861 roku, przy jego akceptacji i udziale, przed zachodnią ścianą kościoła ewangelickiego postawiono drewniany krzyż upamiętniający ofiary poległe w Warszawie 27 lutego 1861 roku. Pastor wygłaszał patriotyczne kazania, nawoływał do udziału w powstaniu – i za tę działalność został aresztowany i osadzony w więzieniu łomżyńskim, a w 1864 roku zesłany w głąb Rosji.
Po uwzględnieniu różnych, obiektywnie niesprzyjających okoliczności przygotowywania, wybuchu i trwania powstania, jako absolutny fenomen jawi się stworzone w tych warunkach „Państwo tajemne”. Józef Piłsudski odnosząc się do tego zjawiska powiedział: „Wielkość naszego narodu polegała na jedynym może w dziejach naszych Rządzie, który, nieznany z imienia, był tak szanowany i tak słuchany, że zazdrość wzbudzić może we wszystkich krajach i u wszystkich narodów”. Warto przypomnieć, że przed i w trakcie powstania zbierano podatki na jego rzecz. Działała poczta obywatelska, służba kurierska. Wychodziła prasa powstańcza. Działały szpitale dla rannych, służba lekarska, komitety opieki nad więźniami. Polski wywiad przechwytywał depesze. Łamano szyfry zaborcy. Funkcjonowała policja narodowa, która wykrywała agentów carskich. Wydawano i wykonywano wyroki śmierci na zdrajcach. Dokumenty Rządu Narodowego były powszechnie respektowane, choć opatrywano je tylko pieczęcią bez podpisu. Sama pieczęć była tropiona przez służby carskie tak samo jak przywódcy. W przeciwieństwie do nich nigdy nie wpadła w ręce rosyjskie. Szacuje się, że przez kancelarie centralnych władz powstańczych przeszło ok. 6500 pism przychodzących i wychodzących. Rząd Narodowy posiadał m.in. wydział spraw zagranicznych, wewnętrznych, skarbu, wojny, policji, prasy. Wśród najwyższych struktur „Państwa tajemnego” jako współpracownicy Traugutta byli, związani z Łomżą Rafał Krajewski i Józef Toczyski, wychowankowie gimnazjum łomżyńskiego. Razem z Trauguttem zostali straceni na Cytadeli Warszawskiej 5 sierpnia 1864 roku.
Tzw. Łączka przy Szosie Zambrowskiej w Łomży, krzyż w miejscu straceń uczestników powstania.
Fot. E. Zajączkowski, 1916 rok. Zbiory Muzeum.
Fot. E. Zajączkowski, 1916 rok. Zbiory Muzeum.
Łączka – miejsce straceń
Pomnik i mogiła Bohaterów Powstania Styczniowego. Znajduje się w miejscu kaźni i wiecznego spoczynku powstańców. Wzniesiony w 1916 roku z inicjatywy E. Zajączkowskiego, fotografa łomżyńskiego. Wcześniej w tym miejscu znajdowały się szubienica i słupy, do których przywiązywano, a następnie rozstrzeliwano insurgentów. Ofiary wrzucano do zasypywanych dołów. Zanim powstał pomnik, mieszkańcy Łomży stawiali w tym miejscu drewniane krzyże – usuwane przez Rosjan.
Na głazie widnieje napis: „1863 – bojownikom za wolność ojczyzny rodacy” oraz nazwiska straconych: Stanisław Banach – włościanin, stracony na szubienicy; Ignacy Bruliński – powieszony; Antoni Brzóska – szlachcic, powieszony; Jan Chodkiewicz – wachmistrz żandarmerii rosyjskiej, a następnie powstańczej, rozstrzelany; Izrael Chonczak – Żyd z pow. łomżyńskiego, rozstrzelany; Chrzanowski (imię NN) – stracony na szubienicy; Władysław Iczkowski – szlachcic, rozstrzelany; Cyprian Januszczyk – żandarm narodowy, powieszony; Sylwester Jewreinow – szeregowy wojsk rosyjskich, za udział w walce pod Gontarzami w szeregach polskich, rozstrzelany; Tomasz Kojka – włościanin ze wsi Czerwone, rozstrzelany; Aleksander Koniński – mieszczanin, mieszkaniec Kolna, żandarm narodowy, powieszony; Fabian Konopka – żandarm narodowy, powieszony; Krajewski (imię NN) – stracony; Andrzej Krulikowski – powieszony; Konstanty Kulesza – szlachcic rodem ze Szczodruch, rozstrzelany; Józef Michalski – powieszony; Julian Obuchowicz – szlachcic z pow. nowogródzkiego, dowódca oddziału powstańczego, za udział w powstaniu wyrokiem sądu moskiewskiego rozstrzelany; Franciszek Stoduba – włościanin, ze wsi Zabiele rozstrzelany; Szumski (imię NN) – były artylerzysta moskiewski raniony w potyczce z Moskalami pod Nagoszynem i wzięty w niewolę, za wyrokiem sądu wojennego rozstrzelany; Dominik Trzciński – żandarm narodowy, powieszony.
Na głazie widnieje napis: „1863 – bojownikom za wolność ojczyzny rodacy” oraz nazwiska straconych: Stanisław Banach – włościanin, stracony na szubienicy; Ignacy Bruliński – powieszony; Antoni Brzóska – szlachcic, powieszony; Jan Chodkiewicz – wachmistrz żandarmerii rosyjskiej, a następnie powstańczej, rozstrzelany; Izrael Chonczak – Żyd z pow. łomżyńskiego, rozstrzelany; Chrzanowski (imię NN) – stracony na szubienicy; Władysław Iczkowski – szlachcic, rozstrzelany; Cyprian Januszczyk – żandarm narodowy, powieszony; Sylwester Jewreinow – szeregowy wojsk rosyjskich, za udział w walce pod Gontarzami w szeregach polskich, rozstrzelany; Tomasz Kojka – włościanin ze wsi Czerwone, rozstrzelany; Aleksander Koniński – mieszczanin, mieszkaniec Kolna, żandarm narodowy, powieszony; Fabian Konopka – żandarm narodowy, powieszony; Krajewski (imię NN) – stracony; Andrzej Krulikowski – powieszony; Konstanty Kulesza – szlachcic rodem ze Szczodruch, rozstrzelany; Józef Michalski – powieszony; Julian Obuchowicz – szlachcic z pow. nowogródzkiego, dowódca oddziału powstańczego, za udział w powstaniu wyrokiem sądu moskiewskiego rozstrzelany; Franciszek Stoduba – włościanin, ze wsi Zabiele rozstrzelany; Szumski (imię NN) – były artylerzysta moskiewski raniony w potyczce z Moskalami pod Nagoszynem i wzięty w niewolę, za wyrokiem sądu wojennego rozstrzelany; Dominik Trzciński – żandarm narodowy, powieszony.
Niewątpliwie wśród wielu przywódców powstania, to właśnie Romuald Traugutt był postacią najwybitniejszą. Początkowo niechętny udziałowi w powstaniu, przystąpił do niego już w czasie jego trwania, w kwietniu 1863 roku. Po przejęciu władzy, okazał się przywódcą największego formatu. Pomimo istnienia dyrektorów poszczególnych wydziałów (m.in. Krajewski i Toczyski) w zasadzie kierował powstaniem w pojedynkę, otoczenie informując tylko o decyzjach. Niektórzy historycy zwracają uwagę, ze gdy Rosjanie wytropili Traugutta i skazali na powieszenie, to „dobrali” innych do wyroku, bo nie mogli zrozumieć, jak jeden człowiek mógł tak długo i skutecznie kierować powstaniem. Chcąc umniejszyć jego osobę i jednocześnie uchronić się przed kompromitacją, car miła osobiście zdecydować, że trzeba skazać kilka osób jako Rząd Narodowy. Zanim doszło do aresztowania, Traugutt mógł uciec, bo jeszcze pracowali polscy urzędnicy u generał-gubernatora i policmajstra, którzy mogli wystawić fałszywe paszporty. Nie zrobił tego, bo nie chciał dostarczyć argumentu o małości Rządu Narodowego. Na kartach powieści Tadeusza Konwickiego Kompleks Polski, Traugutt zapytany o sens przystąpienia do powstania powiedział: „Ja nie wiem, czy był sens. Wiem, że był mus”.
Klasztor kapucynów, ojciec Sabinian i Traugutt
Klasztor i kościół kapucynów łomżyńskich stanowiły ważne miejsca aktywności patriotycznej w okresie przedpowstaniowym. Jednym z działań podejmowanych przez zakonników było odprawianie zamawianych przez mieszkańców tzw. mszy za nieboszczkę, czyli za Polskę, której nie było. Pośród pochowanych w klasztornych katakumbach znajduje się zakonnik o. Sabinian – Mikołaj Derecki. Został on wyznaczony przez gwardiana w Warszawie do posługi dla więzionych w Cytadeli Warszawskiej powstańców. 4 sierpnia 1864 roku udzielił (dzień przed straceniem) ostatniej posługi Trauguttowi, a 5 sierpnia towarzyszył mu podczas jego egzekucji. Tuż przed śmiercią podarował mu krzyżyk. W 1864 roku w po kasacji klasztoru w Warszawie w ramach represji popowstaniowych, został przeniesiony do Łomży, gdzie zmarł w 1895 roku. Jednym z pretekstów kasacji klasztorów kapucyńskich było zaangażowanie wielu zakonników w powstanie. Klasztor łomżyński ostał się i do niego zesłano ukaranych przez cara m.in. Aniceta z Krzczonowa (Władysław Bolesław Sierakowski), Innocentego z Brodaczów (Antoni Bieliński), Bronisława z Mogielnicy (Nikodem Lewandowski) i Wilhelma z Goszczyna (Franciszek Pasiuta).
W 1867 roku po kasacji diecezji podlaskiej zesłano do klasztoru w Łomży także biskupa tej diecezji – kapucyna ojca Beniamina Szymańskiego – postrzeganego przez carat jako wroga zaangażowanego w obronę polskości i kościoła katolickiego. Ojciec Beniamin zmarł w 1868 roku i został pochowany w Łomży. Spoczął w klasztornych katakumbach w sarkofagu ufundowanym przez mieszkańców.
W 2018 roku w dwusetną rocznicę powstania diecezji janowskiej, czyli podlaskiej, po odnowieniu siedleckiej, ordynariusz siedlecki Kazimierz Gurda sprowadził szczątki biskupa Szymańskiego do dawnej katedry, a dziś kolegiaty janowskiej.
W 1867 roku po kasacji diecezji podlaskiej zesłano do klasztoru w Łomży także biskupa tej diecezji – kapucyna ojca Beniamina Szymańskiego – postrzeganego przez carat jako wroga zaangażowanego w obronę polskości i kościoła katolickiego. Ojciec Beniamin zmarł w 1868 roku i został pochowany w Łomży. Spoczął w klasztornych katakumbach w sarkofagu ufundowanym przez mieszkańców.
W 2018 roku w dwusetną rocznicę powstania diecezji janowskiej, czyli podlaskiej, po odnowieniu siedleckiej, ordynariusz siedlecki Kazimierz Gurda sprowadził szczątki biskupa Szymańskiego do dawnej katedry, a dziś kolegiaty janowskiej.
Wybrana literatura:
1.Brodzicki Cz., Godlewska D., Łomża w latach 1794-1866, Warszawa 1987
2.Chankowski S., Powstanie styczniowe w Augustowskiem, Warszawa 1972
3.Cygan M. J., Klasztor Kapucynów w Łomży, Ziemia łomżyńska nr 5, Łomża 1993
4.Gwardiak J., Uczestnicy działań niepodległościowo-rewolucyjnych na ziemi łomżyńskiej 1794-1918, Łomża 2005
5.Haberkant A.,https://journals.indexcopernicus.com/api/file/viewByFileId/564015.pdf
6.Jasienica P., Dwie drogi, Warszawa 2009
7.Kieniewicz S., Powstanie styczniowe, Warszawa 2009
8.Konwicki T., Kompleks Polski, Warszawa 1990
9.Krajewski Siuda K., Rafał Krajewski 1834-1864, powstańczy minister, architekt i poeta, Pułtusk 2006
10.Petrozolin-Skowrońska B., Przed nocą styczniową, Poznań 2013
11.Powstanie styczniowe na Mazowszu Północno-Wschodnim i Podlasiu w dokumentach archiwalnych, red. D. K. Rembiszewskiej i J. Łupińskiego, Łomża 2015
12.Powstanie styczniowe 1863-1864, pod red. J. Kloczkowskiego i R. Żurawskiego vel Grajewskiego, Kraków 2017 Szczepański J., Powstanie styczniowe na Mazowszu, Rocznik Mazowiecki 25, 2013
13.380 lat Szkoły Średniej Ogólnokształcącej w Łomży 1614-1994, red. A. Malanowska, Warszawa 1994
14.Talarowski L.,https://adamostry1.wixsite.com/adam-ostrowski/księża
15.Weryński H., Czy Józef Piłsudski był protestantem, „Więź” 1971, nr 7-8., s. 188.
1.Brodzicki Cz., Godlewska D., Łomża w latach 1794-1866, Warszawa 1987
2.Chankowski S., Powstanie styczniowe w Augustowskiem, Warszawa 1972
3.Cygan M. J., Klasztor Kapucynów w Łomży, Ziemia łomżyńska nr 5, Łomża 1993
4.Gwardiak J., Uczestnicy działań niepodległościowo-rewolucyjnych na ziemi łomżyńskiej 1794-1918, Łomża 2005
5.Haberkant A.,https://journals.indexcopernicus.com/api/file/viewByFileId/564015.pdf
6.Jasienica P., Dwie drogi, Warszawa 2009
7.Kieniewicz S., Powstanie styczniowe, Warszawa 2009
8.Konwicki T., Kompleks Polski, Warszawa 1990
9.Krajewski Siuda K., Rafał Krajewski 1834-1864, powstańczy minister, architekt i poeta, Pułtusk 2006
10.Petrozolin-Skowrońska B., Przed nocą styczniową, Poznań 2013
11.Powstanie styczniowe na Mazowszu Północno-Wschodnim i Podlasiu w dokumentach archiwalnych, red. D. K. Rembiszewskiej i J. Łupińskiego, Łomża 2015
12.Powstanie styczniowe 1863-1864, pod red. J. Kloczkowskiego i R. Żurawskiego vel Grajewskiego, Kraków 2017 Szczepański J., Powstanie styczniowe na Mazowszu, Rocznik Mazowiecki 25, 2013
13.380 lat Szkoły Średniej Ogólnokształcącej w Łomży 1614-1994, red. A. Malanowska, Warszawa 1994
14.Talarowski L.,https://adamostry1.wixsite.com/adam-ostrowski/księża
15.Weryński H., Czy Józef Piłsudski był protestantem, „Więź” 1971, nr 7-8., s. 188.
Adam Sokołowski (Muzeum Północno-Mazowieckie w Łomży, Dział Historii)
DOFINANSOWANO ZE ŚRODKÓW BIURA
„NIEPODLEGŁA” W RAMACH PROGRAMU DOTACYJNEGO „POWSTANIE STYCZNIOWE 1863 – 1864”
KWOTA DOFINANSOWANIA: 38.000 zł
CAŁKOWITA WARTOŚĆ ZADANIA: 45.700 ZŁ
DOFINANSOWANO ZE ŚRODKÓW BIURA
„NIEPODLEGŁA” W RAMACH PROGRAMU DOTACYJNEGO „POWSTANIE STYCZNIOWE 1863 – 1864”
KWOTA DOFINANSOWANIA: 38.000 zł
CAŁKOWITA WARTOŚĆ ZADANIA: 45.700 ZŁ